„Boczny tor” Jerzego Krasickiego to opowieść z czasów PRL. Pewnego wieczoru porucznik w Komendzie Głównej przyjmuje zgłoszenie o ucieczce z Zakładu Poprawczego uzbrojonego Zenona Sikory. Rozpoczyna się pościg. Tymczasem w swoim mieszkaniu młoda nauczycielka słyszy stukanie do drzwi. Choć jest sama, otwiera...
Głównym bohaterem książki jest piętnastoletni Zenon, uciekinier z poprawczaka. Chłopak tuła się po dworcach, melinach i tym podobnych miejscach. Jak to w życiu młodych uciekinierów bywa, trafia na pedofila. Trzeba przyznać, że autor dość odważnie pisze o erotycznych doświadczeniach chłopca, w ciekawy sposób pokazuje, jak pedofil uwodzi ofiarę, wywiera dobre wrażenie, chce okazać się pomocny, zachęca do kąpieli, a potem...
„Boczny tor” to powieść dla starszej młodzieży i osób dorosłych. Dosyć ciekawa, chwilami smutna. Odniosłam wrażenie, że Krasicki dobrze poznał środowisko młodocianych kryminalistów. Z książki wypływa przekonanie, że z tego środowiska bardzo trudno się wyrwać, wychowawcy, nawet jeśli chcą pomóc, często czują się bezsilni.
4/6.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz