26.05.2023

„To nie ja” Karmele Jaio

Najnowsza książka wydana w Serii z Żurawiem nosi tytuł „To nie ja” i składa się z opowiadań. Ich autorka, Karmele Joio, pochodzi z Kraju Basków i tam też mieszkają bohaterki. Wszystkie są do siebie w pewien sposób podobne – przekroczyły czterdziestkę, czują się niespełnione i desperacko pragną wydostać się z mielizny, na której utknęły. Autorka pokazuje te kobiety w chwilach, kiedy nabierają przekonania, że odżywa w nich to, co było od dawna uśpione. To ożywienie wynika z różnych powodów – jedna z pań przeprowadza się na nowe, eleganckie osiedle, druga załatwia formalności adopcyjne, trzecia zapisuje się kurs prowadzony przez przystojnego mężczyznę, czwarta nieoczekiwanie spotyka malarza, który fascynował ją w młodości, piąta wybiera się na Ibizę do dawnej przyjaciółki, szósta podkrada synowi haszysz i zaczyna go palić, kolejna uwalnia się spod władzy agresywnego męża, a jeszcze inna uświadamia sobie, że w naszych czasach kobieta może korzystać z zabiegów upiększających i być atrakcyjna w różnych okresach życia, podobnie jak szklarniowe truskawki są smaczne przez cały rok. Kilka z tych ogarniętych szałem bohaterek budzi podziw, kilka zaś wypada żałośnie. 

17.05.2023

„Pani McGinty nie żyje” Agatha Christie

Pani McGinty, tytułowa bohaterka powieści Agathy Christie, była ubogą wdową, niczym się niewyróżniającą, niemającą tajemnic ani namiętności. Kto by przypuszczał, że właśnie ona zostanie zamordowana? A jednak tak się stało. Inspektor Spence zebrał materiał dowodowy, z którego wynika, że zabił ją bezrobotny, niesympatyczny James Bentley. Podejrzany trafia do aresztu, otrzymuje wyrok śmierci. Inspektor jednak nie czuje się usatysfakcjonowany tą karą, coś go dręczy, coś niepokoi. Najchętniej kontynuowałby śledztwo, ale ponieważ brakuje mu czasu, prosi o pomoc Herkulesa Poirota. Starszy pan przyjmuje zlecenie i nawet nie zażądawszy zapłaty, energicznie zabiera się do pracy. Przyjeżdża do Broadhinny, czyli do miejscowości, w której popełniono zbrodnię, obserwuje ludzi, zadaje pytania. Nie zataja swojej tożsamości, wprost przeciwnie, przedstawia się jako wybitny detektyw, chcąc w ten sposób zaniepokoić prawdziwego mordercę. Zachowuje się jak myśliwy, który w trakcie polowania oddaje strzały w powietrze, płosząc nie tylko upatrzonego ptaka, ale też wszystkie inne znajdujące się w pobliżu. 

16.05.2023

„Uwierz w bestie” Nastassja Martin

Kiedy Nastassja Martin miała dwadzieścia dziewięć lat i przebywała na Kamczatce, przeżyła coś niesamowitego, została mianowicie zaatakowana przez niedźwiedzia. Zwierzę złamało jej kość jarzmową, odgryzło kawałek szczęki i dwa zęby, rozorało głowę, po czym uciekło. Pokaleczoną kobietę przetransportowano do wojskowego ambulatorium, potem do szpitala w Pietropawłowsku, a wreszcie do Paryża. Długo nie wiedziała, czy odrosną jej włosy, czy będzie mogła samodzielnie jeść i oddychać. W autobiograficznej książce zatytułowanej „Uwierz w bestię” wspomina ten właśnie traumatyczny okres, dzieli się też swoimi myślami snutymi po wypadku.

10.05.2023

„Zabić głodem. Sowieckie ludobójstwo na Ukrainie” Miron Dolot

Hołodomor. Pod tym słowem kryje się tragedia milionów ludzi, tragedia mało znana, przemilczana, przeinaczana. Miron Dolot, autor wstrząsającej relacji „Zabić głodem”, przyznaje, że kiedy już zamieszkał w Stanach, zauważył, że nawet sowietolodzy bezkrytycznie przyjmują rosyjską wersję historii. Postanowił więc spisać wspomnienia z lat 1932-1933, opowiedzieć o rozmyślnym niszczeniu Ukrainy, o głodowej śmierci milionów osób, o swojej desperackiej walce o przetrwanie – niech ludzie przeczytają, niech dowiedzą się, jak było naprawdę...    

5.05.2023

„Zapominamy. O działaniu pamięci i zaletach niepamiętania” Scott A. Small

Na początku zaznaczę, że o książce „Zapominamy. O działaniu pamięci i zaletach niepamiętania” piszę z pozycji laika, bo niewiele wiem o działaniu mózgu i pamięci. Oczywiście coś tam słyszałam, poczyniłam jakieś obserwacje, jednak to zbyt mało, by rzeczowo odnieść się do wiedzy przekazanej przez Scotta A. Smalla, poprzestanę więc na ogólnych wrażeniach. Autor, z wykształcenia psychiatra i neurolog, próbuje przekonać czytelnika, że aby umysł trwał w zdrowiu, potrzebna jest równowaga pomiędzy pamiętaniem a zapominaniem. Zapominanie jest potrzebne, o ile oczywiście nie jest to zapominanie patologiczne, charakterystyczne dla niektórych chorób. Istnieją ludzie, którzy nigdy niczego nie zapominają. Nie trzeba im zazdrościć – ich życie to koszmar. Ktoś, kto pamięta absolutnie wszystko i dokładnie, nie potrafi normalnie funkcjonować ani odpoczywać, bez końca jest bombardowany nawałem wspomnień, co więcej, ten ktoś ma mózg mało elastyczny i jest „sparaliżowany przez niedającą się powstrzymać chęć spłaszczania świata i uformowania tak, by był statyczny”[1].

21.04.2023

„Pewien mężczyzna” Keiichirō Hirano

Niejeden z nas od czasu do czasu marzy, by porzucić swoją dotychczasową egzystencję i wyjechać gdzieś daleko, zmienić nazwisko, zaistnieć w nowym środowisku. Takie pragnienia są całkiem naturalne; los dał nam przecież tylko jedno życie, które często nie przebiega tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Jednak większość ludzi poprzestaje na snuciu marzeń, mało kto próbuje je realizować. Zresztą w dwudziestym pierwszym wieku byłoby to bardzo trudne. Śmiałek musiałby znać osobę z półświatka, która pomogłaby mu zdobyć fałszywe dokumenty i podpowiedziała, jak wykorzystywać luki w prawie i unikać zdemaskowania, poza tym powinien cechować się bezwzględnością, bo przecież zmieniając tożsamość, zawsze się kogoś porzuca, kogoś okłamuje, kogoś rani.

5.04.2023

„Piekło w butelkach” Kyūsaku Yumeno

Kolejny zbiorek opowiadań wydanych w serii Tajfuny Mini, „Piekło w butelkach”, okazał się mniej ciekawy od „Cytryny” czy „Zarządcy Sanshō”. Nic w nim nie zachwyca, ani treść, ani styl, na domiar złego tłumacz Andrzej Świrkowski w przedmowie przesadnie wychwala tytułowe opowiadanie i zapowiada, że kryje się w nim wymyślna zagadka, tymczasem zagadka jest tak prościutka, że tylko osoba bardzo młoda albo skrajnie niedomyślna będzie miała problemy z jej rozszyfrowaniem. „Dlaczego wydarzenia przedstawiono z pominięciem porządku chronologicznego? Jaka jest prawidłowa kolejność wiadomości z butelek?”[1] – pyta dramatycznie tłumacz. Cóż, jeśli musiał łamać sobie głowę nad odgadnięciem kolejności, to współczuję...

3.04.2023

„Gasnące oczy” Karl Bjarnhof

Mały chłopiec, bohater „Gasnących oczu” Karla Bjarnhofa, podczas codziennej wędrówki do szkoły mija zakład dla niewidomych dziewcząt. Przygląda im się zachłannie. Trudno powiedzieć, czy robi to ze zwykłej dziecięcej ciekawości, czy z powodu złych przeczuć, w każdym razie niebawem sam zaczyna tracić wzrok. Ponieważ proces ten przebiega powoli, ani rodzice, ani nauczyciele nie zauważają problemu. Gdy chłopiec potyka się o sprzęty albo nie daje rady przeczytać tekstu z tablicy, wyzywany jest od leni i głupców, a kiedy wytęża wzrok, oskarża się go o przedrzeźnianie niewidomych dziewcząt. Malec czuje się coraz bardziej bezsilny, upokorzony i sfrustrowany. Przy tym nie umie opowiedzieć nikomu o swoim nieszczęściu, bo sam niezbyt dobrze rozumie, co się z nim dzieje. Nie zauważa, że coraz mniej posługuje się oczami, a coraz więcej pamięcią. Że tak naprawdę nie widzi drogi, a tylko ją sobie przypomina. Nieświadomie ukrywa chorobę, dorośli go dręczą – i w ten sposób mija bezcenny czas, który powinien zostać poświęcony na wizyty u najlepszych lekarzy...

15.03.2023

„Doll story” Michał Paweł Urbaniak

W starych powieściach wśród trzecioplanowych postaci często pojawiają się panny do towarzystwa. Zatrudniane przez zamożne osoby, miały obowiązek zabawiać je rozmową i robić wszystko, czego pracodawca sobie zażyczył. Rzadko były traktowane z szacunkiem, najczęściej nikt nie zwracał uwagi na ich potrzeby ani uczucia. Z biegiem lat zwyczaj przyjmowania takiego towarzysza wymarł. Ale wyobraźnia pisarzy nie zna granic i oto Michał Paweł Urbaniak wymyślił sobie, że w dwudziestopierwszowiecznej Polsce znowu można angażować takich płatnych przyjaciół, w dodatku nie dorosłych, lecz dzieci. Te Maskotki – bo tak są w książce nazywane – muszą być zawsze uprzejme i gotowe do spełniania zachcianek pracodawcy. W zamian zyskują możliwość przebywania w bogatym domu, podpatrywania, jak funkcjonuje rodzina, otrzymują też pensję i raz w tygodniu wychodne. Jeśli będą miały szczęście, właściciel pomoże im się usamodzielnić, a nawet zapisze swój majątek. 

6.03.2023

„Doktor White i jego głowy, czyli śmiałe eksperymenty w transplantologii” Brandy Schillace

Gdyby sto lat temu ktoś zaczął mówić o transplantacjach, uznano by go za szaleńca, tymczasem ta dziedzina medycyny rozwinęła się bardzo mocno. Przeszczepiane są między innymi płuca, twarze, dłonie. A jak jest z... głową? Czy można odciąć ją od korpusu żywego człowieka i przyszyć do ciała osoby, u której stwierdzono śmierć mózgu? Pytanie brzmi szokująco, ale okazuje się, że istniał lekarz, który przeszczepiał głowy małpom i chciał w ten sposób operować ludzi. Taki patchworkowy człowiek byłby wprawdzie sparaliżowany, bo raz przeciętego rdzenia kręgowego nie można znowu połączyć, ale gdyby już wcześniej miał porażenie czterokończynowe, to przecież nic by nie stracił. Lekarz ów nazywał się Robert White, mieszkał w Cleveland i starał się nawet o Nagrodę Nobla. Książka Brandy Schillace zatytułowana „Doktor White i jego głowy”, opublikowana po raz pierwszy w roku 2021, to coś w rodzaju jego biografii obudowanej licznymi historiami o innych chirurgach, pionierskich operacjach i faktami z dziedziny transplantologii oraz neurochirurgii, a także bionicznymi nowinkami.