26.03.2024
Czwarta część cyklu o Przygodnym, triathlon i nieładne zachowanie niektórych polskich tłumaczy, czyli wywiad z Pawłem Pollakiem
24.03.2024
„Utracona” Karin Fossum
18.03.2024
„Moja droga do nowego życia” Dominiki Gwit, czyli nieudana walka z otyłością
Mało komu udaje się wyjść z otyłości trzeciego stopnia, i to bez operacji, ale niektórzy próbują, wierząc, że tę chorobę można pokonać dietą i treningami. Jedną z takich śmiałkiń była Dominika Gwit. Kiedy jej waga doszła do 104 kilogramów, aktorka postanowiła schudnąć. Dieta, ułożona specjalnie dla niej przez Konrada Gacę, miała polegać na drastycznym ograniczeniu podaży kalorii i całkowitym zakazie spożywania ziemniaków, pieczywa, cukru oraz potraw solonych. Gwit stosowała się do niej prawie przez rok. Zrzuciła około pięćdziesiąt kilogramów, ale zaraz potem nie tylko je odzyskała, ale nabrała ponad trzydzieści dodatkowych. Czy wobec tego warto było katować się przez rok głodówką, nagłaśniać swoją „metamorfozę” w telewizji i wydawać książkę? Moim zdaniem nie. Aktorka mądrzej by zrobiła, gdyby trochę poczekała, upewniła się, że zrzucenie wagi jest trwałe. Tymczasem ona już w trakcie pisania miała już dość dbania o linię i tyła sobie w najlepsze, ale nie zrezygnowała z opublikowania książki. Co zyskała? Trochę pieniędzy i sławy. Straciła zaś bardzo wiele, bo obcy ludzie poczuli się uprawnieni do komentowania jej wyglądu, do szyderstw, do wyszukiwania sprzeczności w jej wypowiedziach. Może gdyby nie ta autobiografia, hejtu byłoby mniej?...
„Zawsze byłam pączkiem, nie będę już z tym walczyć”, czyli kilka cytatów z książki Dominiki Gwit
10.03.2024
„Mistrzowie opowieści. Skandynawskie lato”
Jako miłośniczka literatury skandynawskiej nie mogłam nie sięgnąć po antologię „Mistrzowie opowieści. Skandynawskie lato”, której motywem przewodnim jest właśnie lato spędzane w Szwecji, Norwegii czy na Islandii. Znajduje się w niej dwadzieścia kilka krótkich utworów wybranych przez Justynę Czechowską; po tytuły, nazwiska autorów oraz tłumaczy odsyłam na stronę wydawnictwa, gdyż wypisanie ich zajęłoby zbyt dużo miejsca.