14.11.2024

„Wyspa pajęczych lilii” Li Kotomi

Na brzegu zagubionej gdzieś na Pacyfiku Wyspy niespełna szesnastoletnia Yona znajduje obcą, zakrwawioną rówieśniczkę. Z pomocą „rodzicy” (tak tubylcy nazywają opiekunów dzieci) transportuje przybyszkę do swojego domu, pielęgnuje, zapoznaje z otoczeniem. Umi odzyskuje zdrowie fizyczne, ale pamięci niestety nie. Mijają tygodnie, a ona nadal nic nie wie o swojej przeszłości, pamięta jedynie niewyraźne obrazy – burzę, szalejące fale, przechylony pokład – ale to zbyt mało, by ułożyć spójną historię. Jak każda osoba pozbawiona wspomnień i niemająca dokąd wrócić, szybko zapuszcza korzenie w miejscu, w którym znalazła opiekę i przyjaźń. Tylko czy Wielka Noro, władczyni tego odizolowanego zakątka świata, pozwoli jej zostać?... 

25.10.2024

„Psy z Rygi” Henning Mankell

„Psy z Rygi” to druga część cyklu o Kurcie Wallanderze. Tym razem nadkomisarz zajmuje się zagadką dwóch trupów, które przydryfowały pontonem na wybrzeże Szwecji. Ofiary nie mają przy sobie dokumentów ani nic innego, co by naprowadziło policję na ich ślad. W dodatku nie zginęły na łodzi, tylko zostały na nią przetransportowane, nie ma więc nawet możliwości, by zbadać miejsce zbrodni. Można jedynie wyciągnąć wniosek, że zamordowani mężczyźni pochodzą z zagranicy, gdyż w ich zębach tkwią takie plomby, jakich w Skandynawii się nie używa. Przed śmiercią byli torturowani, ale czy z zemsty, czy dla wyciągnięcia informacji, tego też oczywiście nie wiadomo. Wkrótce okazuje się, że zbrodnia ma korzenie w którejś z republik nadbałtyckich, najprawdopodobniej na Łotwie. Śledztwo zapowiada się więc na niesamowicie trudne. 

22.09.2024

„Portret Marcina Blaskowitza” Ladislav Fuks

„Portret Marcina Blaskowitza” zaczyna się bardzo tajemniczo: oto Michał, będący narratorem tej powieści, zaprasza na rozmowę niejakiego pana Potockiego, pisarza, którego niezbyt ceni. Przygotowuje alkohol, przekąski, oraz... pistolet. Wita gościa, opowiada mu długą historię ze swojego życia, usiłuje sprawiać wrażenie serdecznego, ale w myślach nazywa go łotrem i debilem. Kłębią się w nim złe emocje, takie jak chęć zemsty, nienawiść, poczucie krzywdy. Mijają godziny, za oknami willi zapada noc, a on z coraz większym wzburzeniem ciągnie swoją opowieść, pełną gorzkich, a nawet makabrycznych szczegółów. My, czytelnicy, powoli zaczynamy rozumieć, skąd w nim tyle żalu i goryczy, ale niemal do końcowych stron nie wiemy, dlaczego o wszystko, co złe, obwinia akurat Potockiego. Dlaczego to właśnie na nim chce się zemścić?... 

13.09.2024

„Wyznania” Kanae Minato

„Wyznania”, głośny thriller napisany przez Kanae Minato, zaczynają się od monologu pani Moriguchi, która rezygnuje z pracy w gimnazjum i żegna się z uczniami. Ale nie robi tego w typowy sposób – jest dziwnie ekstrawertyczna, opowiada (i to ze szczegółami) o sprawach, o których trzynastolatkom zazwyczaj się nie mówi, a więc o swoim samotnym macierzyństwie, o rozstaniu z ojcem dziecka, o problemach ze znalezieniem opieki dla czteroletniej Manami, o bólu po jej śmierci. Oświadcza też, że jej córeczka wcale nie wpadła przypadkowo do szkolnego basenu, jak głosi oficjalna wersja, lecz że jej śmierć była o wiele bardziej przerażająca: otóż dziewczynka została zamordowana. Z zimną krwią. Przez dwóch chłopaków, którzy siedzą teraz w klasie, udając niewiniątka. Nauczycielka nie zawiadomi policji, bo nie wierzy w sprawiedliwą karę. Czy to znaczy, że daruje zwyrodnialcom, czy też sama będzie próbowała się na nich zemścić?... 

5.08.2024

„System” Amanda Svensson

„System” Amandy Svensson to powieść o perypetiach Matildy, Clary i Sebastiana. Są to trojaczki, obecnie dwudziestosześcioletnie. Wbrew temu, co się o takich rodzeństwach mówi, nie są ze sobą jakoś specjalnie związani, wprost przeciwnie, rzadko się kontaktują, a siostry w ogóle ze sobą nie rozmawiają. Rodzice ich się rozstali, poza tym przez wiele lat ukrywali straszną tajemnicę, która dopiero teraz wychodzi na jaw, pogarszając stan psychiczny niektórych członków rodziny. 

25.07.2024

„Pułapka” Mauri Sariola

Narratorem „Pułapki” jest mecenas Viima, samotny młody mężczyzna, który kilka lat temu kupił kancelarię prawniczą. Zatrudnia w niej tylko jedną osobę – pannę Lehmus. Wie, że gdyby nie jej zaangażowanie i uprzejmość, żaden klient nie skorzystałby z usług kancelarii. Ale zamiast okazać sekretarce wdzięczność, potrafi być niemiły, przygadać, że znowu przytyła, że kobiety w jej wieku mają już męża i dzieci, a ona nie. Może nawet nie mówi tego ze złej woli, ot, po prostu brak mu taktu, poza tym w obecności sekretarki czuje się niepewnie, gdyż panna Lehmus, pomimo solidnej nadwagi, wzbudza w nim pożądanie. 

6.07.2024

„My, skrajnie otyli” Magdalena Gajda

Ludzie skrajnie otyli. Ważący ponad sto pięćdziesiąt kilogramów, często uwięzieni w domach, bo wychodzić się wstydzą albo nie dają rady. Nie mieszczą się w futrynach, nogi ich nie są w stanie dźwigać zwałów tkanki tłuszczowej. A gdy już wyjdą (bądź też strażacy ich wydobędą), budzą sensację, drwiny, odrazę. Nasze społeczeństwo nie raczy przyjąć do wiadomości, że otyłość to choroba, i ani myśli traktować ich ze współczuciem. Z czego wynika to negatywne nastawienie? Otóż uważamy, że są sami sobie winni, bo za mało się ruszają, pochłaniają ogromne ilości niezdrowego jadła oraz wysokokalorycznych napitków i że gdyby naprawdę chcieli, toby schudli. Takie poglądy głosi też wielu lekarzy, zniechęcając tych nieszczęsnych chorych do szukania pomocy medycznej. Czy dziś coś zmienia się na lepsze? Czy osoby z otyłością spotykają się z większym zrozumieniem, czy wywalczyły sobie jakieś prawa? Jak sobie radzą w codziennym życiu? Jak doszło do tego, że ich BMI poszybowało aż tak bardzo w górę? Czy to wina obżarstwa, czy czegoś jeszcze? I wreszcie czy próbują schudnąć, czy w ogóle jest możliwe, by zrzucić tak ogromną ilość tłuszczu? Na te właśnie pytania i na wiele innych odpowiada reportaż Magdaleny Gajdy zatytułowany „My, skrajnie otyli”.   

21.06.2024

„Sekrety antykwariusza. Czy w raju pachnie kurzem?” Stanisław Karolewski

„W moim rodzinnym domu książki się czytało. Pasjami. Godzinami. Na krześle, przy stole, biurku, komodzie, w fotelu, czasem na parapecie lub podłodze. Przy jedzeniu i w kąpieli”[1] – wspomina  Stanisław Karolewski, autor „Zapisków antykwariusza”. Nieraz brakowało pieniędzy, ale kolejne tomy wciąż jakimś cudem przybywały. Kiedy ktoś po raz pierwszy wchodził ich do mieszkania, wołał „Boże, ile książek!”. Te książki były w ciągłym ruchu – sięgali po nie domownicy, znajomi. Karolewski od dziecka nie tylko je czytał, ale i z pasją zbierał. A w roku 2006 założył antykwariat o nazwie Szarlatan. I choć wróżono mu rychłe bankructwo, sklep istnieje do dziś. Można do niego zajść, pobuszować na półkach albo w kartonach z przeceną, coś sobie wybrać. Mieści się przy ulicy Szczytnickiej we Wrocławiu.  

6.06.2024

„Niezwykłe zmysły. Jak zwierzęta odbierają świat” Ed Yong

Ciekawa, mądra książka. Będę do niej wracać. Autor, Ed Yong, opowiada, jakich zmysłów używają zwierzęta, próbuje wejść do ich Umwelten. Słowo to nie ma polskiego odpowiednika, a oznacza mniej więcej tyle, co „część otoczenia, którą zwierzę odczuwa i której doświadcza – jego percepcyjny świat” (s. 14). Każdy gatunek (człowiek oczywiście też) ma inne Umwelten i każdy wychwytuje tylko niewielki ułamek pełni rzeczywistości, niektórych rzeczy nie jest w stanie dostrzec, bo po prostu brakuje mu do tego odpowiednich zmysłów. 

25.05.2024

„Poniedziałki z Fanny” Per Gunnar Evander


Główny bohater „Poniedziałków z Fanny” Pera Gunnara Evandera ma na imię Robert. Ojciec nauczyciel zachęcał go do pójścia na studia, lecz syn nie miał chęci ślęczeć nad książkami, skończył więc jako zwykły magazynier. Teraz czuje się znużony i ogłupiony monotonną pracą, ale zamiast poszukać innej, poprawia sobie nastrój alkoholem. Często nękają go problemy gastryczne, zdarza się, że „wraca do domu z okrwawionymi rękami i odpryskami rzygowin na butach i spodniach”*, jednak do lekarza nie idzie, bo po co, skoro bóle żołądka można uśmierzyć piwem, samogonem albo grogiem. To jeszcze nie koniec kłopotów Roberta: czasami męczą go lęki, złe wspomnienia, rozżalenie na surowych rodziców, na życie, że ułożyło się tak, a nie inaczej. Zazwyczaj tłumi w sobie te negatywne emocje, ale co jakiś czas wpada w szał i wtedy potrafi kogoś pobić, zniszczyć czyjąś własność. A potem nie żałuje swojej agresji, nie analizuje błędów, uważa się za poszkodowanego.