20.05.2013

„Kwestia wiary” Donna Leon


„Kwestia wiary” to dziewiętnasta część cyklu „Komisarz Brunetti i tajemnice Wenecji”. Tym razem akcja dzieje się latem, a Brunetti interesuje się życiem woźnego sądowego, pewnej sędzi oraz starej ciotki inspektora Vianella. Ciotka ta podejmuje z banku dużo pieniędzy i potajemnie je komuś przekazuje, najprawdopodobniej oszustowi. Brunetti do pomocy w śledztwie chce zaangażować swoją teściową.

Z powieści Donny Leon można dowiedzieć się o wielu sprawach dotyczących Wenecji. Z racji swego zawodu Brunetti ma dostęp do wszelkich środowisk, przesłuchuje mnóstwo ludzi najróżniejszych profesji i poznaje miasto „od podszewki”.

Z przyjemnością i chyba z lekką zazdrością czytałam o życiu domowym komisarza i jego małżonki Paoli. Mieszkają w pięknej Wenecji, mają własny dom, Brunettiemu nie przeszkadza, że Paola kocha książki i spędza wieczory na czytaniu: „Inni mężczyźni mieli żony, które błagały ich, by poszli potańczyć, podróżowali po świecie, kładli się późno spać i robili szalone rzeczy. Brunettiemu udało się ożenić z kobietą, która cieszyła się na myśl, że o dziesiątej położy się do łóżka z Henrym Jamesem” (str.88). Z kolei Paola dba o to, by mąż się zdrowo odżywiał, i szczerze interesuje się jego pracą. Po ponad dwudziestu latach małżeństwa Brunetti i Paola nie są sobą znużeni.

Akcja „Kwestii wiary” toczy się dosyć wolno, nie ma w książce efektownych pościgów i wielu trupów. Donna Leon opisała zwyczajną, mozolną pracę policjanta. Pokazała, że czasami przestępcy udaje się wykorzystać luki prawne i uniknąć kary. Mam też wrażenie, że autorka nie udzieliła jednoznacznej odpowiedzi, kto był mordercą. Zamordowała jedna z dwóch osób podejrzanych... ale która?

Poznawanie przygód Brunettiego można zacząć od obojętnie którego tomu. „Kwestia wiary” jest dosyć ciekawa, ale bardziej mi się podobała „Okropna sprawiedliwość”. I jeszcze dodam, że na str. 125. znajduje się ładny fragment o tym, jak Paola wybiera książki na podróż. 

---
Donna Leon, „Kwestia wiary”, tł. Marek Fedyszak, Noir sur Blanc, 2013.

26 komentarzy:

  1. Nie lubię takich rozwiązanych spraw w książkach kryminalnych. Nie ma nic gorszego niż przeczytanie kilkuset stron tylko po to by nie poznać rzeczywistego zakończenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne autorka chciała pokazać, że tak jest w prawdziwym życiu. Nie zawsze śledztwo przynosi odpowiedź na pytanie, kto zabił. Bywa, że dwie osoby miały motyw, dwie zostawiły ślady na miejscu zbrodni, a kiedy się je przesłuchuje, jedna osoba zwala winę na drugą. I co wtedy? :-)

      Usuń
  2. Nie miałam pojęcia, że wyszedł "nowy" Brunetti. Trzeba się będzie w bibliotece rozejrzeć za jakiś czas - czytam wszystkie - choć... za Paolą nie przepadam. Za doskonała jest: nie dość, że z bogatego arystokratycznego domu, nie dość, że nie zepsuta swym pochodzeniem, nie dość, że pracuje na uczelni, to jeszcze te celebrowane obiadki i kolacyjki. Taaaa. Na wszystko kobieta znajdzie czas. Ideał. A ideałów - nie lubimy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, ciekawi mnie, dlaczego tak wiele osób nie przepada za Paolą. Ja też nie mam pojęcia, skąd ona znajduje czas na wszystko. Praca na uczelni, obowiązki domowe, przygotowywanie obiadów, przy tym nie są to obiady, które robi się szybko. Jej obiady składają się z wielu pracochłonnych dań :)
      I do tego Paola ma dużo czasu na czytanie.

      Usuń
  3. Dziewiętnasta część? No to przegapiłam pierwsze 18 :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można czytać nie po kolei. Każda część jest o czymś innym :)

      Usuń
    2. No to dobrze. Przypomniałam sobie, ze ktoś kiedyś sprezentował mi książkę jej autorki. Przyznaję, ze nie czytałam :)

      Usuń
    3. Na lato będzie to dobra lektura. Niezbyt trudna, a zarazem niegłupia :)

      Usuń
  4. Jeju 19 część, a ja ani jednej nie przeczytałam :D
    Aż wstyd!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki tam wstyd :) Wiele osób nie lubi książek Donny Leon, bo nie są to typowe kryminały. W książkach o Brunettim jest dużo polityki, dużo realiów obyczajowych, akcja toczy się dosyć wolno.

      Usuń
    2. ufff :) to troszkę mi ulżyło, tak czy siak - gratuluję recenzji, bo bardzo mnie ona zachęca do tej lektury.

      Usuń
    3. Miło mi, że poczułaś się zachęcona :)

      Usuń
  5. Ja uwielbiam cała serię, tylko dwóch ostatnich części jeszcze nie przeczytałam. Książki Donny Leon to nie tylko kryminały, ale także doskonałe powieści obyczajowe ze wspaniałymi weneckimi smaczkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi jeszcze zostało sporo części do przeczytania. Masz rację, że to nie tylko kryminały, ale też powieści obyczajowe. Ja czytam tę serię głównie z powodu Wenecji :)

      Usuń
    2. Ja też z powodu Wenecji i tych obiadków i kolacyjek ala Brunetti:)

      Usuń
    3. Ja teraz zaczęłam czytać "Strój na śmierć". Zapowiada się dobrze. Brunetti prowadzi śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny ubranego w sukienkę i damskie pantofle :)

      Usuń
  6. Już chciałam napisać, że rzucam się na książki Leon, bo kusi i Wenecja i nietypowy kryminał (za typowymi jakoś ostatnio nie przepadam), ale ta duża ilość polityki działa jak płachta na byka- nie luuuuuubię polityki.No to się zastanowię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Guciamal, to może na próbę sięgnij po któryś z tomów? Może Ci się spodoba, tym bardziej że nie w każdej książce Donny Leon poruszane są tematy polityczne.
      I miło jest poczytać o tym, jak wygląda codzienne życie mieszkańców Wenecji :)

      Usuń

  7. Hmm 19 części, a ja pierwszy raz słyszę o tej serii. Czuję się zainteresowana...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te książki na pewno znajdą się w każdej bibliotece :) Warto sięgnąć i sprawdzić, czy się spodobają.

      Usuń
  8. Właśnie zaczęłam moją przygodę z tą autorką, od pierwszego tomu, i muszę przyznać, że już się powoli wciągam w ten świat. Kryminalna Wenecja (chociaż ta prawdziwa mnie podczas wakacji nie zachwyciła) ma swój nieodparty urok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książki Donny Leon potrafią wciągnąć. Bardzo lubię fragmenty mówiące o tym, co czytają Brunetti i jego żona. A czytają oni bardzo ambitną literaturę: Paola uwielbia angielską klasykę, jej mąż sięga po autorów ze starożytności :-)
      Mnie prawdziwa Wenecja zachwyciła, z tym że krótko w niej byłam.

      Usuń
  9. Kupiłam pierwszy to, czeka na lepsze czasy :-)Może już wkrótce i ja będę się ekscytować poczynaniami Brunettiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem, jak ocenisz książkę, bo twórczość Donny Leon nie wszystkim przypada do gustu :)

      Usuń
  10. Wydawnictwo Noir sur Blanc kojarzę b. dobrze (wydają m.in. H. Millera, Bukowskiego, J. Coe'a, czy Coloane), ale o tej serii w ogóle jeszcze nie słyszałem. Wydaje się być całkiem interesująca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydają też Masłowską :)
      Za dużo książek tego wydawnictwa nie znam. Niedawno czytałam wydany przez Noir sur Blanc "Dom nad Oniego" Mariusza Wilka, jednak ta książka niezbyt przypadła mi do gustu. Wilk ma trochę dziwne poglądy i posługuje się dziwacznym językiem... :)

      Usuń