„Płatki na wietrze” Virginii Andrews to kontynuacja „Kwiatów na poddaszu”. Ci, którzy zapomnieli o treści pierwszej części, niech się nie martwią, bo otrzymają streszczenie wydarzeń.
O czym jest ta powieść? Cathy, Chris i Carrie trafiają do domu pewnego doktora. Podejmują naukę i nawiązują nowe przyjaźnie. Bohaterka ciągle uprawia seks, wciąż rozmyśla o tym, jaki urok wywiera na płci przeciwnej, wspomina także lata spędzone na poddaszu.
Moim zdaniem książka jest zaskakująco płytka, o wiele gorsza od części pierwszej, w dodatku fatalnie napisana. Czytałam ją z ogromnym trudem, oceniam bardzo nisko i nie polecam nikomu. Nie warto, moi drodzy, tracić czasu na tak beznadziejną książkę.
No to nie siegne po taką książke, dziekuje za przestrogę.
OdpowiedzUsuńA moja dziewczyna czytała inną książkę tej autorki, kurde nie pamiętam tytułu, ale to było o dziewczynce co miala siostrę bliźniaczkę i mówiła, że to dobra powieść. Więc?
Nie mam pojęcia, w jakiej książce pani Andrews występowały bliźniaczki, bo tylko te dwie książki (Kwiaty na poddaszu i Płatki na wietrze) przeczytałam do końca. Inne książki zaczynałam czytać, ale odkładałam niedokończone, bo mnie nie zaciekawiały. Kiedy jeszcze mieszkałam z rodzicami, moja mama wypożyczała sobie różne romanse i ja, jako osoba ciekawska, zaglądałam do nich.
OdpowiedzUsuńCóż, książka o bliźniaczkach mogła być ciekawa, ta nie jest. Kwiaty na poddaszu są o wiele lepsze.
A czemu tak krótko ????
OdpowiedzUsuńBo szkoda czasu na opisywanie tak słabej książki.
UsuńA ja zdecydowanie POLECAM - czytalam te druga a w zasadzie trzecia (pierwszy jest OGROD CIENI) czesc sagi rodziny DOLLANGAGEROW z zapartym tchem. Akcja jest doprawdy wartka, roznorodna i sam koniec trumfalny, bo dochodzi do dlugo planowanej przez Cathy zemsty na matce!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Cathy powinna zemścić się od razu po ucieczce z poddasza - zemsta powinna polegać na zgłoszeniu sprawy odpowiednim władzom. A najlepiej byłoby, gdyby zgłosiła sprawę jeszcze przed ucieczką, wtedy, kiedy wymknęła się z poddasza i kąpała w jeziorze. Bo zemsta po latach już nie ma sensu.
UsuńDodam jeszcze, że czytając "Kwiaty na poddaszu" sądziłam, że dzieci w żaden sposób nie mogą uciec z pułapki. Kiedy dowiedziałam się, że jednak mogą, poczułam się nieco oszukana przez autorkę. Bo jeżeli mogli, to dlaczego nie uciekli wcześniej?
dzięki za ostrzeżenie
OdpowiedzUsuń