"Gorzkie prawdy" Davida Lodge'a to utwór sceniczny przerobiony na minipowieść. Książka tematyką nieco przypomina "Utraconą cześć Katarzyny Blum" Heinricha Bölla, bo pokazuje, ile złego potrafią wyrządzić pozbawieni skrupułów, agresywni dziennikarze. Po przeczytaniu książki Bölla czułam się wstrząśnięta, "Gorzkie prawdy" nie wywarły na mnie żadnego głębszego wrażenia, być może z powodu nieudanego zakończenia.
Prawie całe "Gorzkie prawdy" składają się z dialogów pomiędzy niewielką ilością bohaterów. Nieliczne opisy są suche, bezbarwne i przypominają uwagi w sztukach dramatycznych. Bohaterowie to małżonkowie Adrian i Eleonor, ich przyjaciel z lat młodzieńczych Sam Sharp oraz dziennikarka Fanny Tarrant; pod koniec na krótko pojawia się jeszcze Creighton, mąż Fanny.
Pięćdziesięcioletni Adrian w młodości napisał "Kryjówkę", która obecnie jest lekturą szkolną. Potem przestał pisać z powodów, które zostaną ujawnione w dalszej części "Gorzkich prawd". Eleonor, jego żona, to spokojna osoba. Czytając powieści męża nieraz natrafiała na fragmenty ze swojego życiorysu, ale nie skarżyła się na to. Sam Sharp to ich przyjaciel z lat młodości. W przeciwieństwie do nich odnosi sukcesy i dużo zarabia.
Ostatnio kontakty pomiędzy Samem a małżonkami rozluźniły się. Spotykają się po latach, w roku 1997, w hrabstwie Sussex w domu małżonków. Sam czuje się rozżalony, ponieważ dziennikarka Fanny Tarrant potraktowała go bardzo okrutnie. Poprosiła go o wywiad; zgodził się, poczęstował ją lunchem i winem. Rozmawiała z nim w miły sposób, po czym zamieściła w gazecie bardzo nieprzyjemny artykuł o nim. Wyśmiała go, ujawniła jego tajemnice, nawet tak wstydliwe jak łysinka, którą dotychczas ukrywał.
Zalety "Gorzkich prawd" to udane dialogi, humor, poruszenie ciekawego problemu, zwrócenie uwagi na chamstwo dziennikarzy, natomiast wadą jest nieudane zakończenie. Fanny, którą uważałam za bardzo dobrze wykreowaną postać, zaczęła się nagle zachowywać mało prawdopodobnie. W sztuce teatralnej takie zakończenie nie raziłoby, w powieści, niestety, jest nie do przyjęcia.
We wstępie Lodge napisał, że gdy zaczynał karierę pisarską, dziennikarze rzadko kiedy chcieli przeprowadzać wywiady z autorami. Teraz wywiady i sesje zdjęciowe to konieczność, nieodłączny element promocji książki.
A teraz pora na zabawę blogową, do której zaprosiła mnie AnnRK. Dziękuję! Odpowiadam na pytania:
1. Książka, która najbardziej wpłynęła na Twoje życie?
Chyba żadna nie wpłynęła zbyt mocno na moje życie.
2. Kontynuację jakiej książki chciałabyś przeczytać?
Ostatnio zachciało mi się przeczytać kontynuację "Świniobicia" Magdy Szabo. Chciałabym wiedzieć, czy Andrea zmieniła swój charakter i czy się usamodzielniła.
3. Najbardziej irytujący bohater książkowy?
Spence z "Ziemi tragicznej" Caldwella. Okropna macocha z "Pochwały macochy" Llosy.
4. Film, który zawsze Cię wzrusza?
"Most do Terabithi", "Przekleństwa niewinności" i inne.
5. Największe książkowe rozczarowanie?
Ostatnio rozczarowałam się książkami wychwalanego Jacka Dehnela. Te książki to "Rynek w Smyrnie" i "Balzakiana". Z twórczości Dehnela tylko "Lala" mi się podobała.
6. Jesteś reżyserem i masz szansę nakręcić film na podstawie jakiejś powieści. Jaka to powieść i kto zagra główne role?
"Oswoić los". To prawdziwa, wzruszająca historia o dziecku chorym na nowotwór, o tym, jaką gehennę przeszło to dziecko i jego matka, samotnie walcząca o poprawę losu synka. W ogóle uważam, że za mało jest filmów o chorych dzieciach i o bezduszności lekarzy. A główne role powierzyłabym aktorom nieznanym.
7. Muzyka, która najbardziej pasuje do Twojego życia to...?
Może ballady rockowe?
8. Wyobraź sobie, że na tydzień możesz wcielić się w jakiegoś powieściowego bohatera. Kim chciałabyś być?
Chciałabym żyć w dziewiętnastym wieku w pałacu albo w dworku na pięknej wsi. Więc może Kitty Lewin z "Anny Kareniny"?
9. Najsłabsza książka jaką czytałaś?
"Dalekie wiatry" Sergio Bambarena. "Trędowata". "Anioł Johny" D. Steel. "Zachcianek" Katarzyny Michalak.
10. Gdybyś mogła stworzyć sobie pięcioosobową paczkę przyjaciół złożoną z bohaterów filmowych/książkowych, to chętnie zobaczyłabyś w niej...?
Nie wiem, na razie nic mi nie przychodzi do głowy.
11. Najmniej udana ekranizacja książki?
Ostatnio bardzo się rozczarowałam po obejrzeniu "Kochanków z Marony". Opowiadanie Iwaszkiewicza było piękne, Cywińska zrobiła z tego rzecz nieco wulgarną, w ogóle nie uchwyciła klimatu opowiadania.
Mnie ksiażka bardziej się podobała. Ale co czytelnik to gust:)
OdpowiedzUsuńDałam książce notę 4/6, więc nie było tak źle :) Po prostu zakończenie mnie rozczarowało.
OdpowiedzUsuń"Gorzkie prawdy" to moje pierwsze spotkanie z Davidem Lodge.
Lodge jest specyficzny, ale bardzo go lubię. A Gorzkie...nietypowe trochę, ze wzgledu na przeróbke ze scenicznego utworu na literacki.
UsuńPewnie dokonał tej przeróbki dla pieniędzy i po to, by trafić do większej liczby odbiorców. Po "Gorzkich prawdach" widać, że to przeróbka.
UsuńSięgnę jeszcze po jakąś książkę tego autora, ale raczej wypożyczę, niż kupię :)
Widzę, że w poczcie mam powiadomienie o komentarzu Awioli, a na blogu komentarza nie ma... Blogger znowu płata jakieś figle. Niedano zmieniał mi czcionkę, teraz nie wyświetla wypowiedzi :-(
OdpowiedzUsuńU mnie rano też tak było, Kasi J. komentarz zaginął w boju.
UsuńO, to pocieszyłaś mnie, że nie tylko u mnie tak się dzieje. Wczoraj napisałam komentarz u jednej blogerki i komentarz się nie pojawił, zastanawiałam się, dlaczego. A to figle blogera :)
UsuńPodczas mojej ostatniej wizyty w bibliotece miałam w rękach tę książkę, ale ostatecznie odłożyłam ja na półkę. Coś nie zaiskrzyło :) Być może kiedyś się na nią zdecyduję, ale chyba jeszcze nie teraz.
OdpowiedzUsuńNie sięgnęłabym szybko po tego autora, gdyby nie Twoje wyzwanie :)
Usuń