Utracona cześć Katarzyny Blum to niedługa, ciekawa książka napisana w formie kroniki, opowiadająca o tym, jak bezwzględni pracownicy brukowej gazety doprowadzili spokojną dziewczynę do tego, że w odruchu buntu zabiła dziennikarza.
Katarzyna żyła sobie spokojnie, nie miała żadnych zainteresowań ani bliskich przyjaciół. Pracowała jako gosposia. Mieszkała w czyściutkim dwupokojowym mieszkanku i posiadała dziewięć książek (cztery romanse, trzy kryminały, dwie biografie). Była osobą skrytą, pruderyjną, oszczędną.
Pewnego razu Katarzyna udzieliła noclegu mężczyźnie poszukiwanemu przez policję. Dziennikarze zainteresowali się tą sprawą, zaczęli fotografować młodą kobietę i zamieszczać w swojej gazecie artykuły, w których było więcej plotek i oszczerstw niż prawdy. Katarzyna Blum została odarta z prywatności, zniesławiona, zaszczuta. Podli dziennikarze posunęli się nawet do tego, że sponiewierali osoby, które okazywały Katarzynie sympatię.
Książka Heinricha Bölla pokazuje, jak szybko i bez żadnej winy można utracić dobre imię, poczucie bezpieczeństwa, sens życia. I choć akcja Utraconej czci... dzieje się w roku 1974, problematyka nadal jest aktualna. Dziennikarze i inni pracownicy mediów, powołując się na prawo do wolności słowa, często przekazują niepotwierdzone informacje i rozpowszechniają plotki. Czasem piszą o kimś w sposób kojarzący się z nagonką. Jeżeli celem ich ataków stanie się osoba wrażliwa, może to się skończyć bardzo źle.
Noblista zwraca uwagę na to, że przemoc słowna często bywa akceptowana, uważana za mniej groźną od przemocy fizycznej. A przecież nie trzeba używać pięści ani noża, by kogoś przerazić i poniżyć, często wystarczą słowa. Czy po przeczytaniu książki Bölla choć jedna osoba powie, że Katarzyna nie stała się ofiarą przemocy?
PS. Niedawno czytałam inną książkę o nieetycznym zachowaniu pracownika prasy. Ta książka to Gorzkie prawdy Davida Lodge'a. Jednak Lodge chyba wierzy w to, że dziennikarze mają sumienie i że są w stanie zmienić się na lepsze. Böll tej wiary nie podziela, jego książka jest ogromnie pesymistyczna.
---
Heinrich Böll, Utracona cześć Katarzyny Blum albo: Jak powstaje przemoc i do czego może doprowadzić, tł. Teresa Jętkiewicz, Czytelnik, 1976.
Lubie do Ciebie zaglądać, gdyż podobnie jak ja przedkładasz nad nowości dobrą literaturę.
OdpowiedzUsuńJakoś ta książka chociaż o niej już czytałam dawno nie wpadła mi w ręce, ale nadrobię.)
Trzeba przyznać, że w tej serii podobnie zresztą jak w kolibrze, tyle, że ta była lepiej wydawana, ukazywały się prawdziwe perełki klasyki.)
UsuńWłaśnie z tych samych powodów lubię zaglądać do Ciebie :)
UsuńNie przepadam za blogami, na których są tylko recenzje nowości. Nowości też lubię, ale trzeba mieć szczęście, by wśród setek reklamowanych, wychwalanych książek natrafić na coś dobrego.
A po książki z serii Nike sięgam wtedy, gdy nie mam pomysłu na to, co czytać :)
Czy nie pisałam Ci już, że ciekawe książki czytasz? Czytałam kilka książek z tej serii [wydanej chyba przez GW, o ile pamięć mnie nie myli], ale tej książki nigdy nie widziałam ani o niej słyszałam. A szkoda.
OdpowiedzUsuńStaram się wybierać do czytania ciekawe książki, ale różnie to bywa :)
UsuńTak, tę książkę wydała Gazeta Wyborcza, a wcześniej, jeszcze w latach siedemdziesiątych, Czytelnik. Utraconą cześć Katarzyny Blum szybko się czyta. Myślę, że w każdej bibliotece znajdzie się ta książka. Moim zdaniem warto ją przeczytać :)
Szkoda mi było tej Katarzyny. Żyła sobie tak zwyczajnie, niczym się nie wyróżniała, niczego złego nie robiła. Dziennikarze rzucili się na nią jak sępy na padlinę...
No temat jest ciekawy i dość oryginalny, w każdym razie ja nie słyszałam o niczym podobnym czy to w filmach czy w książkach. trzeba sie wiec wybrac do tej biblioteki ;p
UsuńChyba w każdej bibliotece znajdzie się ta książka. Życzę więc miłych wrażeń z lektury :)
UsuńKolejny noblista, którego nie znałam :( Myślę, że słowem można uczynić bardzo wiele złego, tak jak emocjonalny szantaż może okaleczyć człowieka na całe życie. A etyka i dziennikarstwo wydaje się, że są pojęciami zupełnie niekompatybilnymi
OdpowiedzUsuńEtyka i dziennikarze to temat-rzeka... Niejednemu człowiekowi dziennikarze dopiekli. A im bardziej sensacyjny artykuł, tym więcej osób go czyta. Böll miał osobiście do czynienia z nieetycznie postępującymi dziennikarzami z gazety o nazwie Bild.
UsuńJa też nie znałam wcześniej tego noblisty. Nie wiem, czy inne jego książki są równie ciekawe, ale tę o Katarzynie z czystym sumieniem polecam :)
Przeczytałam. Dobra książka i ważki zawsze- a dziś jeszcze bardziej - temat. Tyle, że dziś nie tylko dziennikarze, ale w zasadzie każdy, kto ma dostęp do internetu- może zniszczyć drugiej osobie życie.
UsuńTak, to prawda. Zniesławienie w internecie to prosty i tani sposób na zniszczenie reputacji nielubianej osoby. W internecie ludzie czują się anonimowi, więc co podlejsze jednostki pozwalają sobie na oczernianie innych, myśląc, że ujdzie im to bezkarnie...
UsuńA książka rzeczywiście dobra. :)
Jeden z moich największych książkowych wyrzutów sumienia, nawet nie będę się przyznawał do tego ile lat się do niego zabieram :-)
OdpowiedzUsuńJa też długo ociągałam się z czytaniem tej książki, wydawało mi się, że ta Katarzyna Blum będzie bardzo trudna w czytaniu. Okazało się, że nie :)
UsuńTo nawet nie ociąganie :-) jeszcze w szkolnych latach miałem ją "na tapecie" ale odpadłe po kilku stronach.
UsuńAaa, o to chodzi :) Może dlatego zrezygnowałeś z czytania, że książka napisana jest w formie kroniki? Ja kiedyś nie lubiłam takich kronikarskich, chłodno napisanych książek i odrzuciłam np. Kronikę zapowiedzianej śmierci. A po kilku latach zaczęłam takie książki bardzo cenić.
UsuńBardzo chętnie przeczytam tę książkę. Opis brzmi bardzo zachęcająco
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że książka Ci się spodoba :)
UsuńA nawet jeśli się nie spodoba, to i tak warto ją przeczytać - choćby po to, by się przekonać, do czego zdolni są bezwzględni dziennikarze.
Ja mam w najbliższych planach "Portret grupowy z damą" właśnie tego autora. Książka leży na mojej półce i czeka. Po Twojej recenzji widzę, że autor jest godny uwagi:)
OdpowiedzUsuńO, to będę z ciekawością czekała na Twoją recenzję, bo mam chęć przeczytać jeszcze jakąś książkę tego autora, tylko nie wiem, co wybrać :)
UsuńNa blogach i w biblionetce nie ma zbyt wielu recenzji książek tego pisarza.
Byłam pod wielkim wrażeniem tej książki, gdy ją przeczytałam jakieś 30 lat temu :) niedawno odczytałam na nowo i okazało się, że nic nie straciła na aktualności.
OdpowiedzUsuńCzyli przy powtórnym czytaniu Utracona cześć Katarzyny Blum wypada dobrze :)
UsuńWłaśnie odkryłam, że istnieje autobiograficzna powieść tego pisarza. Jej tytuł to: Kim wreszcie ten chłopak ma zostać. Trzeba będzie to przeczytać.
Wstyd przyznać - pierwsze słyszę i dopisuję do listy...
OdpowiedzUsuńŻaden tam wstyd, książek na świecie jest miliony i trudno o wszystkich słyszeć :)
UsuńA książkę Ci polecam!
Mam od dawna w planach - ale przyspiesze przeczytanie :-).
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że nie porzucisz tej książki, że Ci się spodoba ;-)
UsuńWyżej od tej książki oceniłam "Bilard o wpół do dziesiątej", może się skusisz?
OdpowiedzUsuńSkuszę się z przyjemnością! Właśnie przed chwilą przeczytałam Twoją recenzję Bilardu o wpół do dziesiątej w biblionetce. Piszesz, że książka nie jest łatwa w odbiorze i mnie to zachęca, bo lubię książki trochę trudniejsze i dające do myślenia. Dzięki za podpowiedź! Widzę, że "Zwierzenia klowna" też oceniasz wysoko :-)
UsuńTak jakoś rzuciłam się na Bölla osiem lat temu, przeczytałam wszystko, co było w mojej bibliotece i nie żałuję:-)
UsuńBöll to interesujący autor i czuję, że nie poprzestanę na jednej książce :)
UsuńCoś wspaniałego! Postaram się ją dorwać przy najbliższej wizycie w bibliotece.
OdpowiedzUsuńW bibliotece ta książka na pewno będzie :)
UsuńNabyłam sobie z serii Nike i będę czytać.)
OdpowiedzUsuńJestem na sto procent pewna, że ta książka Cię zaciekawi :)
Usuń