tag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post8086563386851980255..comments2024-03-28T09:54:44.766+01:00Comments on Koczowniczka o książkach: „Nie ma kto pisać do pułkownika” Gabriel Garcia MarquezAgnieszka (koczowniczka)http://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-52720667041186760332014-10-19T12:29:59.112+02:002014-10-19T12:29:59.112+02:00Marquez to wspaniały pisarz i cieszy mnie to, że j...Marquez to wspaniały pisarz i cieszy mnie to, że jest lubiany przez wiele osób :)Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-18983138263988753132014-10-19T10:41:55.517+02:002014-10-19T10:41:55.517+02:00Lubię czytać powieści tego pisarza, tej jeszcze ni...Lubię czytać powieści tego pisarza, tej jeszcze nie czytałam i na pewno to nadrobię:)JolaKhttps://www.blogger.com/profile/08365885145551185846noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-80564233332144701202014-10-17T22:26:50.377+02:002014-10-17T22:26:50.377+02:00Szkoda... Ja też mam zamiar przeczytać więcej ksią...Szkoda... Ja też mam zamiar przeczytać więcej książek tego autora, daruję sobie tylko "Złą godzinę" :)Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-45339338613344430882014-10-17T22:14:26.045+02:002014-10-17T22:14:26.045+02:00Czytałam tylko jedną książkę Maqueza, ale zrobiła ...Czytałam tylko jedną książkę Maqueza, ale zrobiła ona na mnie na tyle dobre wrażenie, że postanowiłam przeczytać wszystkie inne. Szkoda, że ta lista jest już zamknięta. Francahttps://www.blogger.com/profile/00502124906348499962noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-58792845784928452312014-10-17T13:05:30.972+02:002014-10-17T13:05:30.972+02:00Czytałam "Sto lat samotności", "Kro...Czytałam "Sto lat samotności", "Kronikę zapowiedzianej śmierci", "Miłość w czasach zarazy", "Opowieść rozbitka" i "Szarańczę". "Złej godziny" jeszcze nie znam i teraz nie będę się do tej książki śpieszyć :) <br />Istotnie, dziś nie pisują ludzie listów, jedyne listy, jakie znajduję w swojej skrzynce pocztowej, to zaproszenia na jakieś prezentacje albo rachunki do zapłacenia. <br />Tytuł tego opowiadania jest przygnębiający, zanim zaczęłam czytać, przewidywałam, że będzie to bardzo pesymistyczna historia. Pułkownik i jego żona mają okropną starość. Żadnej renty, zasiłku, nic. Jedyny syn został zabity, w domu nie ma nic, co można by sprzedać...Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-40697688194134220072014-10-17T12:56:22.632+02:002014-10-17T12:56:22.632+02:00Marqueza musisz koniecznie poznać :) Każde spotkan...Marqueza musisz koniecznie poznać :) Każde spotkanie z twórczością tego pisarza jest dla mnie dużym przeżyciem. Każdą z przeczytanych książek Marqueza chciałabym przeczytać ponownie i mieć na własność. <br /><br />Oczywiście, że łatwiej być biernym, ale w opisanej sytuacji szkoda mi było żony pułkownika, bo to na niej spoczywał ciężar utrzymania gospodarstwa domowego. Mężczyźni często mówią "ugotuj" i nie mają pojęcia o tym, ile trzeba pieniędzy, by kupić produkty do tego gotowania. Pułkownik okazywał czasami żonie dezaprobatę, a w zakończeniu... Ale nie będę zdradzać zakończenia, by nie psuć nikomu przyjemności czytania :)Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-92232145415732501792014-10-17T08:26:09.801+02:002014-10-17T08:26:09.801+02:00Kiedyś czytałam Sto lat samotności i byłam pod wra...Kiedyś czytałam Sto lat samotności i byłam pod wrażeniem, potem -nie tak dawno temu Złą godzinę, którą chyba w złą godzinę przeczytałam, bo zmęczyła mnie duszną atmosferą, twoja recenzja zachęca, może ta książka będzie następną. Już tytuł mnie zaciekawił, bo ostatnio wchodzę na pocztę mailową i widzę kilkadziesiąt wiadomości, a żadna nie jest tą na którą czekam (że o poczcie tradycyjnej nie wspomnę). Ludzie dziś nie pisują listów, a nawet emaili. Bardzo mi tego brakuje, choć oczywiście nie znajduję się w takiej, jak pułkownik sytuacji :)guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-24922402057344124192014-10-16T16:16:47.806+02:002014-10-16T16:16:47.806+02:00Aj, Márquez to jeden z wielu moich czytelniczych w...Aj, Márquez to jeden z wielu moich czytelniczych wyrzutów sumienia. Cały czas nie znam twórczości tego pana, chociaż proza południowoamerykańskich pisarzy nie jest mi obca.<br /><br />Prezentowane opowiadanie wydaje się b. interesujące. Niekiedy obserwuję u siebie podobną tendencję, którą przejawiał główny bohater (chociaż staram się z nią walczyć) - zdecydowanie łatwiej jest być biernym i liczyć na to, że otrzymamy to, co się nam należy, niż wykazać się inicjatywą i głośno się tego domagać. Z mojego doświadczenia wynika, że bardziej niż o dumę chodzi o wstyd :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.com