tag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post129228949336995891..comments2024-03-29T14:55:20.093+01:00Comments on Koczowniczka o książkach: „Mimo wszystko” Agnieszka Monika PolakAgnieszka (koczowniczka)http://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-73146853967964231222016-09-11T19:17:29.227+02:002016-09-11T19:17:29.227+02:00Rozumiem, że w obronie błędów tłumaczki, przyjmują...Rozumiem, że w obronie błędów tłumaczki, przyjmując poze arbitra, podnosi Pani jednym tchem dwa argumenty, jako pierwszy jej wykształcenie. Michel Houellebecq jest inżynierem rolnictwa. Umiałaby Pani wskazać, jakie, ujemne, mogłoby to mieć ewentualnie znaczenie dla jego prozy? Jeśli w ogóle jakieś ma? Wie Pani, ja po zawodówce, to ośmielę się zapytać...Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13171194362540716133noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-61349414087770430162016-09-11T18:38:19.259+02:002016-09-11T18:38:19.259+02:00Ja niestety mam daleko do jakiejkolwiek wody. Za t...Ja niestety mam daleko do jakiejkolwiek wody. Za to lasy są blisko. Dobre i to. :)Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-50282116309188365862016-09-11T18:23:22.990+02:002016-09-11T18:23:22.990+02:00W bardzo pięknym, blisko morze, blisko lasy, jezio...W bardzo pięknym, blisko morze, blisko lasy, jeziora. Jest wspaniale, szczytem marzeń byłby Kołobrzeg, ale nie narzekajmy - i tak jest dobrze :)Basia Pelchttps://www.blogger.com/profile/13553255445452056841noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-19718585588724957702016-09-11T18:21:49.771+02:002016-09-11T18:21:49.771+02:00*jej poszukać ;)*jej poszukać ;)Basia Pelchttps://www.blogger.com/profile/13553255445452056841noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-88912321478057805902016-09-11T18:21:31.424+02:002016-09-11T18:21:31.424+02:00W pięknym miejscu Polski mieszkasz, masz ładne mie...W pięknym miejscu Polski mieszkasz, masz ładne miejsca do spacerowania z córeczką! I masz szansę spotkać bohaterkę tej książki, bo to postać autentyczna. :)Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-10089726857672875712016-09-11T17:57:44.035+02:002016-09-11T17:57:44.035+02:00Koszalin - toż to moje miasto! Ale fajnie. Tytuł ł...Koszalin - toż to moje miasto! Ale fajnie. Tytuł łatwy do zapamiętania - postaram się ją poszukać.Basia Pelchttps://www.blogger.com/profile/13553255445452056841noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-37739874541961675382016-08-27T10:59:52.302+02:002016-08-27T10:59:52.302+02:00Pisałam, ale skupiałam się na błędach, czyli na ty...Pisałam, ale skupiałam się na błędach, czyli na tych elementach książki, które powinien poprawić redaktor/korektor. Pomyślałam, że warto napisać i o treści. Co do bohaterki... niesamowite jest to, że tak silna i pogodna osoba istnieje naprawdę. Mieszka w Koszalinie. Z książki można dowiedzieć się, jak w Polsce wygląda życie niepełnosprawnego i jak straszną chorobą była poliomyelitis. Dziś mało kto wie, co to słowo znaczy.<br /><br />Ewa mi zaimponowała. Autorka też, bo kiedy pomyślałam, że swoją pierwszą książkę poświęciła przyjaciółce... Wzruszające :)Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-91412328361339290742016-08-27T10:41:45.816+02:002016-08-27T10:41:45.816+02:00Ależ mnie zaskoczyłeś, nie wiedziałam, że Psychosk...Ależ mnie zaskoczyłeś, nie wiedziałam, że Psychoskok wydaje też przekłady. Szkoda, że tłumaczka nie dostała się z tą książką do normalnego wydawnictwa. Z drugiej strony może to tłumaczenie jest słabej jakości. Raz, że to przekład z angielskiego, a nie z japońskiego, dwa: Paulina Wojnarowska-Wrońska to osoba bardzo młoda (rocznik 1991), z zawodu jest inżynierem ogrodnictwa i po raz pierwszy tłumaczyła książkę. Przekładanie książek wybitnych pisarzy to bardzo trudna sprawa. <br /><br />W każdym razie chętnie bym „Wrota” przeczytała :)Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-89048435204530837932016-08-27T10:36:52.723+02:002016-08-27T10:36:52.723+02:00Chciałam się przekonać, jak to jest z książkami wy...Chciałam się przekonać, jak to jest z książkami wydanymi w trybie vanity, i doszłam do wniosku, że nawet jeśli autor jest zdolny i napisze ciekawą książkę, i tak zostanie ona „zepsuta” przez fatalną redakcję. I nie będzie miała promocji, nie trafi do czytelników. Przykre to... Książka to wynik pracy zespołowej. Autor, wydawca, redaktor, korektor, grafik, osoba zajmująca się promocją – wszyscy muszą się starać. <br /><br />Myśl Allena jest bardzo ciekawa! Zastanawiałam się kiedyś, co jest największą tragedią, i wyszło mi, że paraliż czterokończynowy. Człowiek sparaliżowany nie dosyć, że okrutnie cierpi, to jeszcze nie ma możliwości, by uwolnić się od tych cierpień poprzez samobójstwo. <br /><br />Ewa zasługuje na podziw. Fajnie, że autorka opisała taką osobę :)Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-41510020478447565042016-08-27T08:20:51.074+02:002016-08-27T08:20:51.074+02:00Tytuł mi wyglądał dosyć znajomo, to fakt, że już o...Tytuł mi wyglądał dosyć znajomo, to fakt, że już o niej piałaś... Też nieufnie podchodzę do książek, które nie mają redakcji. To jest w jakimś sensie sprzeczne z ideą książek, które mają być drogowskazami, uczyć polszczyzny itp. Ale w tym przypadku się z Tobą zgodzę. Potrzebujemy jak tlenu historii o pozytywnych bohaterach zwykłej codzienności - chociażby dla odtrutki tego wszystkiego, co słyszymy w wiadomościach...Olahttps://www.blogger.com/profile/01583181099956006065noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-42218012877924831832016-08-26T19:42:10.406+02:002016-08-26T19:42:10.406+02:00Nie tak dawno czytałem powieść "Wrota" a...Nie tak dawno czytałem powieść "Wrota" autorstwa Sōseki Natsume. Utwór wydano na łamach oficyny Psychoskok i wydaje mi się, że książkę spotkał ten sam los, co omawianą przez Ciebie pozycję. W tłumaczeniu pojawiło się sporo błędów stylistycznych, powtórzeń, wyłapałem też jednego ortografa - w ten sposób bardzo ciężka praca tłumaczki została skutecznie zniweczona. To bardzo przykre, że wydawnictwa często tną koszty poprzez oszczędzanie na redakcji oraz korekcie.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4656072199693174504.post-61015707934611900202016-08-26T13:46:00.518+02:002016-08-26T13:46:00.518+02:00Podziwiam Cię za cierpliwość do książek (tych z bł...Podziwiam Cię za cierpliwość do książek (tych z błędami i niedoróbkami), którą masz, nomen omen, mimo wszystko. Kiedyś byłam wytrwalsza, teraz najczęściej się poddaję i książkę odkładam. Nie wiem, czy coś mnie omija - jeśli tak, to z pewnością miłe niespodzianki, jak ta, o której piszesz. <br />Podziwiam takich ludzi jak bohaterka Agnieszki Moniki Polak, którzy potrafią i chcą mimo wszystko. Bo zdrowym, którzy mają wszystko, coraz częściej nic się nie chce. Wczoraj oglądałam - po raz setny chyba - "Annie Hall" Woody'ego Allena. A tam myśl taka, że wszystko, co przytrafia się nam w życiu, dzieli się na tragedie i nieszczęścia. Do pierwszej kategorii Allen zalicza choroby, kalectwo, do drugiej - całą resztę. Wniosek? Wszyscy jesteśmy nieszczęśliwi, ale gros z tych nieszczęśników to prawdziwi szczęściarze.leżę-i-czytamhttps://www.blogger.com/profile/11864020718415316520noreply@blogger.com