12.01.2017

Hanif Kureishi, „Intymność” – kilka fragmentów


„(...) świat jest niczym spódnica, pod którą chcę zajrzeć”. (s. 17)

„Jak niewiele, jeśli się nad tym zastanowić, można człowiekowi narzucić. Ze wszystkiego, co niegdyś próbowali mi narzucić rodzice i nauczyciele, nie zostało prawie nic poza wspomnieniem odrazy i niechęci. (...) Można oczywiście zmusić się do pewnych rzeczy na jakiś czas, ale jeśli się jest istotą żywą, musi przyjść moment buntu. Można starać się i zachęcać do dawania bardziej subtelnych darów – miłości, uczucia, kreatywności, pożądania seksualnego, natchnienia, nie można ich jednak wymusić”. (s. 70)

„Bez miłości nie odkryje się życia. Niestety, nic nie jest bardziej fascynujące od niej”. (s. 72)

„Jedną z zalet bycia rodzicem – o czym sam mogłem się przekonać – jest zdolność niezwracania uwagi na chwilową niechęć naszych dzieci do nas. Pamiętam, że były chwile, kiedy nienawidziłem swego ojca. Krzyczałem na niego wtedy, gdy wrócił do domu ze szpitala po przejściu poważnej operacji na otwartym sercu. Wsypałem mu nawet środek przeczyszczający do płatków śniadaniowych, żeby narobił sobie wstydu w pociągu, którym miał jechać. Czasami nienawidzę swoich dzieci i zapewne im zdarza się odczuwać to samo w stosunku do mnie. Ale przecież nie przestaje się kogoś kochać tylko dlatego, że zaczęło się go nienawidzić”. (str. 83)

„Świat bez kłamstwa byłby nie do zniesienia; z drugiej zaś strony świat, w którym kłamstwo nie jest oficjalnie potępiane, również byłby niemożliwy. Na nieszczęście kłamstwo sprawia, że czujemy się wszechmocni. Ono też potrafi sprawić, że czujemy się tragicznie samotni”. (s. 104)

„Nigdy nie ożeniłem się z Susan. Prosiła o to kilka razy na różne sposoby, mając nadzieję – jak przypuszczam – że mnie wzruszy albo rozbawi jednym z nich. (...) Nie zaprzeczam, iż bawił mnie fakt, że za moją przyczyną jest jedyną niemężatką w grupie swoich przyjaciółek z uniwersytetu”. (s. 56)

„Być w stanie kontrolować własny umysł, umieć przeczekać nadciągającą burzę i eksplozję napierających myśli, a potem kontemplować to pobojowisko ze zrozumieniem  tak, to jest stan umysłu, jakiego można pozazdrościć”. (s. 39)

„Ludzie nie lubią, by ktoś czerpał dużo przyjemności z życia. Ba, uważają nawet, że to szkodliwe”. (s. 35)

---
Hanif Kureishi, „Intymność” („Intimacy”), przeł. Alina Zielińska, Zysk i S-ka, 2001. Moja opinia o tej ciekawej książce znajduje się tutaj. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz