31.01.2014

„Dom na pustkowiu” Andrea Maria Schenkel


Dom na pustkowiu ma dosyć nietypową konstrukcję, przypomina raczej reportaż niż typowy kryminał. Na początku dowiadujemy się, że narratorka spędziła kiedyś lato w pewnej bawarskiej wsi, która obecnie znana jest w całym kraju jako miejsce ohydnej zbrodni. Kobieta chce przeprowadzić wywiady z osobami mającymi coś wspólnego z ofiarami i odkryć, co naprawdę wydarzyło się w znajdującym się na odludziu gospodarstwie rodziny Dannerów.

Dannerowie nie byli lubiani w sąsiedztwie. Krytykowano ich za niechlujstwo (babka chodziła w brudnym ubraniu i wkładała do cukiernicy ośliniony palec, jej wnuk raczkował po lepiącej się z brudu podłodze), za skąpstwo i okrucieństwo wobec młodej Polki przysłanej do nich w czasie wojny na przymusowe roboty. Podobno też w rodzinie Dannerów dochodziło do kazirodztwa, ale ofiary nie skarżyły się, nawet księdzu podczas spowiedzi nie chciały niczego powiedzieć.

Podoba mi się czas akcji – lata pięćdziesiąte, kiedy wciąż żywe są wspomnienia z wojny. Podoba mi się też realistyczne tło i mroczny, niepokojący nastrój. Uważam, że niektóre sceny, takie jak przybycie Marii do gospodarstwa i wizyta mechanika, są bardzo dobrze napisane. Za niepotrzebny i denerwujący zabieg uważam wplatanie litanii w tekst powieści. Szkoda, że narratorka prawie niczego o sobie nie ujawniła.

Moja ocena: 4/6.

---
Andrea Maria Schenkel,  Dom na pustkowiu (Tannöd), przeł. Urszula Palik, Sonia Draga, 2008.

12 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze powieści o chociazby podobnej fabule. Strasznie mniezainteresowałaś :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka interesująca, ale nie jest typowym kryminałem :)

      Usuń
  2. Nawet ten niedosyt mnie tak nie odrzuca. Napisałaś treściwie i ciekawie. Bardzo intrygująca familia... Dodam do chcę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Familia dosyć straszna, nie chciałabym mieć takiej w sąsiedztwie :)

      Usuń
  3. Autorka w tej powieści wykorzystała prawdziwą historię, która wydarzyła się w 1922 roku na farmie Hinterkaifeck :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tego nie wiedziałam, dziękuję za informację :)
      Zaraz sobie poczytam na ten temat. Ale widzę, że czas akcji jest inny, bo historia z książki rozgrywa się kilka lat po drugiej wojnie.

      Usuń
    2. Tak, zmienila rok, zmieniła nazwiska bohaterów i nieco okoliczności. Oparła jednak swoją opowieść na tamtych wydarzeniach :)

      Usuń
    3. Aha. Inaczej by mi się czytało książkę, gdybym wiedziała o tym wcześniej :)
      Wyczytałam przed chwilą, że nie wyjaśniono, kto popełnił tę ohydną zbrodnię.

      Usuń
  4. Niemcy niedługo po wojnie - oj kusi mnie ogromnie sam okres, w którym rozgrywa się akcja utworu, okres b. trudny w historii naszego zachodniego sąsiada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A więc zapraszam do czytania :)
      Zastanawia mnie fakt, że w tej wsi wszyscy oprócz Dannerów byli bardzo dobrzy dla przymusowych robotnic i nie mogli wybaczyć staremu, że tak źle potraktował Polkę.

      Usuń
  5. Nie do końca podobała mi się ta powieść - miałam wrażenie, że jest za krótka, trochę niedopracowana... Nie jest źle, ale mogło być lepiej;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, czyli mamy podobne wrażenia :) Trochę niedopracowana, czegoś brakuje.

      Usuń