17.12.2012

Lemony Snicket „Przykry początek”, „Gabinet gadów”

Przykry początek oraz Gabinet gadów to zgrabnie napisane dreszczowce o trzech sierotkach, którym grozi mnóstwo niebezpieczeństw. Dzieci są bogate, więc wielu złych ludzi chce stać się ich opiekunami prawnymi i przejąć ich majątek. Sieroty dzielnie się bronią i postępują według zasady: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Wioletka ma lat 14, Klauss 12, a Słoneczko  jest niemowlęciem wieku nieokreślonego - raczkuje, ale nie umie jeszcze chodzić i posiada zaledwie 4 zęby, może więc mieć około 7 miesięcy.

Akcja Przykrego początku dzieje się w odrealnionym świecie, nie wiadomo kiedy i nie wiadomo gdzie. Z jednej strony istnieją automobile, komputery i motory, z drugiej - dzieci nie muszą chodzić do szkoły, nie obowiązują przepisy prawne, dozwolone są małżeństwa starców z małymi dziewczynkami. Sieroty Baudelaire wykazują dziwne, ponadprzeciętne umiejętności. Czternastolatka z bogatej rodziny umie posługiwać się siekierą i rąbie drewno niczym silny chłop, z kolei niemowlę Słoneczko swoimi czterema zębami potrafi podzielić grubą linę na części, umie też nieść ciężką walizkę.

W pierwszej części serii dzieci najpierw mieszkają u pana Poe, alergika, który bezustannie kaszle i wyciera nos, potem zostają przekazane hrabiemu Olafowi. W części drugiej jadą do kolejnego opiekuna, doktora Montgomery´ego. Okazuje się, że wujcio Monty to człowiek bardzo przyjemny. Miło wita dzieci, informuje je, że wkrótce wszyscy pojadą do Peru, i prosi o pomoc w przygotowaniach do wyprawy oraz w opiece nad Gabinetem Gadów. Gabinet to pomieszczenie ze szkła, pełne gablot z żabami, wężami, jaszczurkami, żmijami. Jedną ze żmij - dużą, grubą i czarną - wujcio sam odkrył. Niektóre żmije potrafią nawet prowadzić samochód!

Akcja toczy się szybko, ale przerywana jest dygresjami, kiedy to do głosu dochodzi narrator i wypowiada różne kwestie, uprzedza na przykład, że sierotkom znowu przydarzy się coś złego, jeszcze gorszego niż przedtem. Pisarz zastosował bardzo ryzykowny zabieg, bo na początku każdego tomu z tej serii odradzał czytanie! Z pewnością miał jednak nadzieję, że czytelnicy go nie posłuchają.

Czy dawać te powieści dzieciom? Trudne pytanie. Książki z tej serii są pesymistyczne, panuje w nich klimat bezustannego zagrożenia, wykreowany świat jest brzydki i bardzo wrogi, niektóre postacie umierają. Ale przecież baśnie też straszą, a czytamy je dzieciom. Dostarczają więcej emocji niż słodkie historyjki o wróżkach siedzących na kwiatkach. W każdym razie Przykry początek i Gabinet gadów to bardzo sprawnie napisane powieści. Lemony Snicket (właśc. Daniel Handler) ma lekkie pióro i umie pisać w sposób wciągający.

8 komentarzy:

  1. Film bardzo mi sie podobał i pewnie przeczytam książki. Tylko może poczekam, aż mi dziecko ciut podrośnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filmu nie oglądałam, nawet nie wiedziałam, że nakręcono film o Klaussie, Wioletce i Słoneczko. Ciekawa jestem, jak w filmie wygląda hrabia Olaf.
      Dziecko powinno mieć co najmniej 10 lat, dla młodszych seria niefortunnych zdarzeń chyba jednak się nie nadaje :)

      Usuń
  2. Córka przeczytała cztery pierwsze części cyklu - przynajmniej tyle mamy w domu :-) - obyło się bez traumatycznych doznań :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja przeczytała na razie dwie części, czyli tyle samo, co ja. Pożyczyła je od koleżanki. Pytała wczoraj w szkolnej bibliotece, czy są dalsze części i okazało się, że bibliotekarka nie zamówiła tych książek. Widocznie uważane są za nieodpowiednie dla uczniów szkoły podstawowej.
      Najwięcej emocji wzbudził wątek ślubu z Olafem :)

      Usuń
  3. Tytuły książek obiły mi się o uszy, ale nie wiedziałam, o czym dokładnie one są. Teraz widzę, że warto poszukać i poczytać. Może mojemu synowi się spodobają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować :)
      Są to książki sprawnie napisane, widać od razu, że autor zna się na swojej pracy. Seria niefortunnych zdarzeń budzi bardzo różne uczucia, od zachwytu po odrazę. Moja córka nie przepada za czytaniem, ale od "Przykrego początku" nie mogła się oderwać (ja zresztą też).

      Usuń
  4. Przeczytałam wszystkie 13 tomów i to nawet w oryginale :) W kinie też byłam. Pamiętam, że na film przyszli rodzice z dziećmi w wieku przedszkolnym. Pomyślałam sobie, że żadne z nich nie czytało wcześniej książki, inaczej nie zabierali by takich małych dzieci. To czarny humor w końcu. Kupiłabym dziecku tak w wieku 8-12, ale nie wcześniej. Ostrzegam, że możesz utknąć, gdzieś tak w środku. Z czasem problemy dzieci robią się absurdalne (pewnie celowo). W domu mam tylko pierwsze dwa tomy. Mam nadzieję, że kiedyś skompletuję resztę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla dzieci poniżej 8 roku życia w żadnym wypadku te historyjki się nie nadają! Są zbyt mocne, depresyjne, jeśli pojawia się humor, to tak jak napisałaś, jest to czarny humor. Nie każdy dorosły lubi czarny humor, a co dopiero dziecko...
      Przeczytałaś w oryginale wszystkie tomy? Szczerze podziwiam :-) Chciałabym przeczytać całą serię, ale nie wiem, czy się nie znudzę. Szczerze mówiąc w połowie drugiego tomu zaczęłam trafnie przewidywać, co się wydarzy, która postać okaże się przebranym Olafem i która zginie. Czuję, że gdyby ta seria istniała w czasach, kiedy byłam dzieckiem, kochałabym ją.

      Usuń